Turyści, którzy oglądają wnętrza Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, niejednokrotnie pytają o dekorację, znajdującą się w Sypialni II ordynata, Adama Zamoyskiego. Nad łóżkiem, na pięknym kilimie są umieszczone szable, kordelasy i pistolety. Kolekcję broni zwieńcza plakieta z miniaturą Tadeusza Kościuszki.
Tak wyeksponowany zbiór to panoplium. Nazwa ma swój źródłosłów w grece. „Pan” oznacza wszystko, a „hoplon”(dawna nazwa tarczy) – oznaczał pełen rynsztunek ciężkozbrojnego wojownika. W czasach antycznych żołnierze wieszali swoją broń na ścianie, z dala od okien i drzwi. W przypadku niespodziewanego ataku można było po nią sięgnąć, aby przystąpić do obrony. Później, w podobny sposób eksponowano oręż zdobyty w czasie wojny. Z zachowanych opisów wiemy, że po zwycięskiej bitwie zbroję wodza pokonanej armii zawieszano na krzyżu na polu walki. Był to znak zwycięstwa, a jednocześnie hołd składany bogu wojny, Marsowi.
Panoplia są wykorzystywane w heraldyce. Za i pod herbem mogły znajdować się kompozycje z pik, halabard, szabli i chorągwi. Wraz ze zmianą techniki wojskowej i odchodzeniem do lamusa rynsztunku rycerskiego, jego elementy były eksponowane na ścianach wnętrz, w siedzibach arystokratów. Tworzona w ten sposób kolekcja miała przypominać o tradycjach rycerskich rodu. Od XVIII wieku, obok broni białej, elementami panopliów mogły być strzelby, karabiny, a nawet… kule armatnie. Plotki głoszą, że osoby uboższe o prawdziwe tradycje rycerskie, a uzurpujące sobie do nich prawa, wykonywały poszczególne elementy panopliów z gipsowych stiuków. Równie często „wpisywały” je sobie w herby osoby w czynnej służbie wojskowej. Na marginesie dodajmy, że nierzadko te dekoracje były związane z faktycznymi osiągnięciami militarnymi.
Obecnie panoplia są uważane za symbole tradycji wojskowej i walki o niepodległość. Ze ścian dworków szlacheckich trafiły na pomniki, fasady budynków oraz flagi państwowe. Z symboliki panopliów korzystają także różne stowarzyszenia (np. Kawalerowie Maltańscy) oraz projektanci orderów (m.in. Order Św. Łazarza).
W składzie kozłowieckiego panoplium są egzemplarze broni białej. To dwa kordelasy myśliwskie z początku XX wieku o rękojeściach wykonanych z rogu jelenia i kości słoniowej, szabla oficerska z Saksonii z początku XIX wieku i szabla francuska lekkiej kawalerii wz. 1822. Są tu również dwa niemieckie pistolety kapiszonowe oraz francuski kapiszonowy karabin piechoty wz. 1842. Najcenniejszym elementem panoplium jest kompozycja patriotyczna z miniaturą portretową Tadeusza Kościuszki. Przedmiot, pozyskany przez Muzeum w roku 2010, pochodzi z dawnych zbiorów Zamoyskich. Świadczy o tym umieszczona na jego odwrocie lakowa pieczęć z herbem rodu i napisem „Zarząd dóbr kozłowieckich hr. Jana Zamoyskiego”. Przypomnijmy, że był to ojciec I ordynata kozłowieckiego Konstantego.
Oprócz panoplium z Sypialni hrabiego Adama Zamoyskiego, w pałacu w Kozłówce jest jeszcze jedno. Odnajdą je jedynie uważni turyści. Na jednej ze ścian reprezentacyjnej Klatki Schodowej jest eksponowany obraz „Zwiastowanie”. To kopia dzieła wiszącego w katedrze zamojskiej. Herb Zamoyskich „Jelita” znajduje się w zwieńczeniu ramy obrazu, a na obu jej bokach… widnieje motyw dekoracyjny złożony z tarcz, mieczy i hełmów, stylizowanych na uzbrojenie spartańskie, i umieszczony w dwóch symetrycznych płaszczyznach pionowych. To właśnie kolejne panoplium.
Komentarze