W maju w kaplicy pałacowej Muzeum Zamoyskich w Kozłówce są eksponowane grafiki z cyklu „Madonny”. Ich autorem jest Zbigniew Jóźwik. Szukając inspiracji ten lubelski artysta sięgał po wizerunki koronowanych obrazów i rzeźb przedstawiających Matkę Boską. Odwoływał się również do swoich doświadczeń, tworząc Madonny patronujące porom roku („Kwietna”, „Zielna”) bądź profesjom („Matka Boża polarników”).
Wśród muzealiów w kozłowieckiej ekspozycji pałacowej jest obraz mogący być inspiracją dla sakralnej twórczości Zbigniewa Jóźwika. Na klatce schodowej pałacu Zamoyskich znajduje się obraz „Zwiastowanie” Stanisława Urbańskiego z końca XIX wieku. Ogromne (290 x 250 cm) dzieło w imponującej, bogato zdobionej ramie z herbem rodu Zamoyskich „Jelita” w zwieńczeniu, jest kopią obrazu Carlo Dolciego z katedry zamojskiej. Ten włoski artysta nawiązywał z kolei do słynnej sceny z fresku znajdującego się w kościele Sanctissima Annunziata we Florencji. Fresk, otoczony kultem przez Medyceuszy, zyskał ogromną popularność w XVII wieku. Stało się tak m.in. za prawą kardynałów: Karola Boromeusza i Gabriela Paleotti. Ten ostatni uznał dzieło za „wzorzec godny naśladowania”. Wiara w cudowną moc fresku określała zasady, według których dzieło winno być kopiowane. Jak pisze dr Piotr Kondraciuk w publikacji „Włoskie inspiracje w malarstwie sakralnym na obszarze ordynacji zamojskiej w XVIII w.”, przy ośrodkach kultu działały warsztaty malarskie specjalizujące się w wytwarzaniu kopii dzieł na potrzeby pielgrzymów. Obrazy te były następnie autoryzowane i sakralizowane przez opiekunów sanktuariów. Przy florenckim klasztorze pracował m.in. Carlo Dolci. Historycy sztuki doceniają jego artystyczny wkład w tworzeniu kopii fresku. XIII-wieczny oryginał został tu zinterpretowany zgodnie z barokową konwencją. Sam obraz zyskał głębię a postaci – to znowu za P. Kondraciukiem – psychologiczną intensywność. Na pierwszym planie artysta przedstawił Archanioła Gabriela. Postać zastygła w powietrzu ma złożone z czcią ręce i spuszczone oczy. Maria – przyszła Matka Syna Bożego siedzi na wysokim krześle przypominającym tron. Rozłożona na ławie książka sugeruje, że przybycie anioła przerwało jej lekturę Pisma Świętego. Ze spokojem i skupieniem słucha słów anioła. Jej oczy są skierowane ku znajdującej się centralnej części obrazu gołębicy i tekstowi ECCE ANCILLA DOMINI (oto służebnica pańska).
Jedną z kopii „Zwiastowania” autorstwa Carlo Dolciego sprowadził do Zamościa Jan Sobiepan Zamoyski, III ordynat w roku 1650. Prawdopodobnie, starania o zakup dzieła dla celów kultowych rozpoczął jego ojciec – Tomasz Zamoyski, II ordynat, który wraz ze swoją małżonką, wielokrotnie pielgrzymował do sanktuariów maryjnych w Europie. Obraz zawisł w kaplicy Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w kolegiacie zamojskiej. Kaplica, zwana także kaplicą Bractwa Literackiego, skupiała ówczesną elitę Zamościa profesorów Akademii i wykształconych mieszczan. Umieszczenie kopii obrazu z katedry zamojskiej w Kozłówce nawiązuje zatem do potęgi rodu Zamoyskich i wkładu tej rodziny w rozwój „miasta idealnego”, jakim był Zamość.
Kopia Stanisława Urbańskiego z pałacu kozłowieckiego nie jest jedyną próbą powielenia obrazu Carlo Dolciego. Kopie obrazu z zamojskiej katedry, uznanego za arcydzieło malarstwa włoskiego w zbiorach polskich, znajdują się również w kościele Kapucynów w Krakowie oraz w katedrze w Poznaniu.
Cały tekst P. Kondraciuka jest dostępny pod adresem http://muzeum-zamojskie.pl/wp-content/uploads/2011/03/4.W%C5%82oskie-inspiracje.pdf
Komentarze