W książce Antoniego Beliny-Brzozowskiego „Kozłówka w moich wspomnieniach” znajdujemy taki oto opis jednego z pałacowych wnętrz: „Po lewej stronie stał niezapomniany fortepian Pleyel o głębokim dźwięku. Tam również znajdowały się cztery szafki wypełnione ciasno zwiniętymi rolkami do pianoli z muzyką klasyczną. Po założeniu ich do uchwytów fortepianu, a pompując nogami, mogłem słuchać mojego ulubionego Liszta i innych sławnych muzyków.” Turyści, odwiedzający dziś Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, nadal mogą podziwiać owo urządzenie, które odtwarzało utwory...